Niebo...

I kolejne zdjęcia :3
Stwierdziłam, że trochę praktyki mi nie zaszkodzi, a jako że była ładna pogoda, obrałam za swój cel... niebo.

Ahh te zachody słońca...

Czyli moja największa miłość, którą uwieczniłam...

Zdjęcia jeszcze z końca maja i początku czerwca, zrobione na bagnach niedaleko mojego domu:

Oraz te z wczoraj, wykonane w Małych Krównach:

Lilie wodne i rosiczki

Byłam dzisiaj na spacerze z rodzicami, w okolicach Osiecznej.  Po około półtorej godzinnym marszu dotarliśmy do niewielkiego jeziorka, ukrytego w głębi lasu. Nieźle się namęczyłam, żeby zrobić kilka zdjęć z bliska liliom wodnym.

Moje nogi zamokły aż do kolan, bo przewróciłam się kilka razy na niebezpiecznie miękkim podłożu, a nawet raz się zapadłam. Jednakże ten moment okazał się koniecznym żebym mogła na własne oczy zobaczyć dziko rosnącą jedną z rzadszych roślin w Polsce – rosiczkę okrągłolistną, która okazała się gęsto rosnąć na obszarze okalającym całe jezioro, w obrębie dwóch, a co jakiś czas nawet do dwóch i pół metra.

Sesja zdjęciowa wiewiórki

Byłam na spacerze i nagle przez drogę przebiegła mi wiewióreczka...

Mój największy słodziak na świecie!

Czyli psiulek moich dziadków o imieniu Rubin ^^

Ptasiurki~

Ptaki, którym udało mi się zrobić zdjęcia (głównie wróbelki, ale też dwa dzięciołki, ledwo widoczna sójka i kos, który nie chciał się z bliska sfotografować x.x)

Śliczna, ne?

Ahh... Napracowałam się mocno nad tą prezentacją...